Bez kategorii
-
Podsumowanie miesiąca #marzec2021
W marcu jak w garncu. Dosłownie i to niekoniecznie mam na myśli pogodę. Intensywnie było! Co najmniej jakbym do tego gara wrzucić chciała wszystko i ugotować na raz. W końcu turbo życie, nie…
-
Podsumowanie miesiąca #luty2021
Luty był biały. Luty był narciarski. Luty był aktywny. Luty był wyjazdowy. Luty był doskonały. Szwendałam się na nartach po Beskidach, Bieszczadach i Tatrach. Jadłam dobre rzeczy. Szlifowałam formę narciarską. Próbowałam wrócić do…
-
Podsumowanie miesiąca #styczeń2021
No to hop w ten nowy rok! Zaczęło się z przytupem, bo styczeń wyszedł mi jakiś rekordowy pod względem godzin spędzonych na aktywnościach sportowych. A nie było to takie oczywiste, bo w pracy…
-
Podsumowanie #jesień2020
Mam za sobą twórczy kryzys. Byłam chyba tak zmęczona i przytoczona wbrew pozorom tym rokiem, że na samą myśl klepania czegokolwiek w klawiaturę po godzinach pracy robiło mi się niedobrze, a jednocześnie miałam…
-
Jak (nie) wywinąć orła na Orłowej – Orłowa Trail 2020
Nigdy wcześniej nie wzięłam udziału w tym kultowym na dzielni biegu. Ba, nigdy nawet nie byłam na większej połowie tej trasy. Jak to możliwe? A no możliwe. W sezonie w którym zaczęłam przygodę…
-
Podsumowanie miesiąca #wrzesień2020
Tak się czasem zastanawiam, dlaczego tak nie lubimy jesieni? Ja lubię. Bardzo nawet. W sumie każdą porę roku lubię, bo każda ma coś fajnego do zaoferowania, a wszystko inne zależy od naszego nastawienia…
-
Podsumowanie miesiąca #sierpień 2020
Jak z bicza strzelił ten sierpień. Serio. Był i nie ma. A fajny był. Taki w punkt. I mega aktywny. Rowerowo aktywny… Bo bieganiem to ja się nadal spektakularnym pochwalić nie mogę. Niecałe…
-
Skrzaci domek na plecach, czyli test kamizelki CamelBak Women’s Ultra Pro Vest
Jakiś czas temu dostałam od marki Camelbak, a właściwie od ich polskiego dystrybutora w Polsce do testów kamizelkę WOMEN’S ULTRA PRO VEST. Z recenzją trochę zwlekałam, bo jak wiecie, nie biegam ostatnio imponująco…
-
Podsumowanie miesiąca #lipiec 2020
Lipiec był na maksa rowerowy. I na maksa rozkosznie rozpustny. Był też czasem powrotu do biegania. Powoli, ale jednak. Był taką kwintesencją slow życia na turbo obrotach. Czyli fajnie było. Na początku lipca…
-
Wybieram zdrowie
Co to dla Ciebie znaczy? Bo dla mnie to aktywne, życie pełne dobrego jedzenia, aktywności fizycznej i dobrego samopoczucia. Fizycznego i psychicznego. Brzmi fajnie, co? I tak banalnie? Nic tylko ten plan wdrażać.…