-
Podsumowanie miesiąca #Styczeń2019
Nie wiem jak to się stało, że już jest luty. Doprawdy nie wiem. Zapomniałam już o grudniowym urlopie, nie zauważyłam stycznia, jestem zmęczona, przerażona i jednocześnie podjarana tym, co ma nastąpić w ciągu…
-
Podsumowanie miesiąca #grudzień2018 i sportowe podsumowanie roku
Grudzień najpierw mnie dość mocno sponiewierał psychicznie i fizycznie, a potem rozleniwił do granic możliwości. Czyli jak to w życiu bywa, bilans na zero. Styczeń mnie za to wziął z tak zwanego zaskoczenia.…
-
Podsumowanie miesiąca #listopad2018
41 godzin, 48 minut. 357,9 km. Dokładnie tak w liczbach wyglądał u mnie listopad. Po leniwym październiku wróciłam do gry, chociaż jeszcze bez konkretnego celu, bez dużych obciążeń, bez planu działania. Robiłam to,…
-
Podsumowanie miesiąca #październik2018 i depresja maratończyka
Wiedziałam, że mnie dopadnie. Przez ponad 29 lat swojego życia trochę już zaczynam kumać, jak funkcjonuję. No to stało się, co stać się musiało. Dyskoteka się skończyła, didżej zawinął sprzęt, woźna zgasiła światło.…