EAT

Gulasz wołowy z dynią i jarmużem

Zima idzie! Ja już zaczęłam sezon narciarski i coraz bardziej chce mi się porządnych, ciepłych obiadów. A kwintesencją zimowych dań, są dla mnie wszelkiego typu gulasze i potrawki. No ale wiadomo… zwykły gulasz nie do końca mnie satysfakcjonuje (chyba że u babci), więc do klasycznego zestawu włoszczyzny dorzuciłam dynię i jarmuż. Wyszło pysznie!

Chciałabym móc się super rozpisać na temat właściwości zdrowotnych tych warzyw, ale czasu jak na lekarstwo ostatnio, więc odpalcie wujka gugla jak jesteście ciekawi, a ja wrzucam przepis.

Gulasz wołowy z dynią i jarmużem

Przepis:

  • 0,5 kg mięsa wołowego na gulasz
  • litr bulionu 
  • cebula
  • łyżka mąki (może być pełnoziarnista)
  • pęczek włoszczyzny
  • pół dyni piżmowej
  • kilka garści jarmużu
  • ząbek czosnku
  • olej do podsmażenia
  • słodka papryka w proszku (1 łyżeczka)
  • ziele angielskie (2 kulki)
  • liść laurowy (2 stuki)
  • sól i pieprz (do smaku)

Mięso na gulasz kroimy w kostkę, dodajemy łyżkę mąki, paprykę słodką, sól i pieprz i dokładnie obtaczamy. Podsmażamy mięso na rozgrzanym oleju (wystarczy niewielka ilość), żeby zamknąć soki w środku. Dodajemy do mięsa pokrojoną w kostkę cebulę, chwilę podsmażamy. Zalewamy bulionem, dodajemy ziele angielskie i liść laurowy. Dusimy pół godziny, po czym dodajemy pokrojoną w kostkę włoszczyznę i znowu dusimy – praktycznie do miękkości. Najlepiej przykryć garnek pokrywką, ale zaglądać do niego co jakiś czas i nie starać się spalić gulaszu tak jak ja 😉 Na samym końcu dorzucamy do garnka pokrojoną w kostkę dynię i jarmuż. Dusimy aż warzywa zmiękną. Doprawiamy do smaku i jemy na przykład z kaszą pęczak.

#skrzatradzi Na etapie podsmażania mięsa, przed zalaniem bulionem można je podlać najpierw odrobiną wina – ja użyłam czerwonego. Czekamy aż wszystkie przywarte do patelni smaczne cząstki się odkleją a alkohol wyparuje i później zalewamy bulionem.