Rzuć wszystko i focz na połoninach! Bieszczady na skiturach?
Wchodzę w to jak dziobek narty w puszek! Ale czy Bieszczady to dobre miejsce na skitury? Ja po zaledwie trzech dniach foczenia po przykrytych śniegiem bieszczadzkich połoninach powiem, że tak, idealne. Ale prawda jak zwykle leży gdzieś…
Podsumowanie miesiąca #styczeń2021
No to hop w ten nowy rok! Zaczęło się z przytupem, bo styczeń wyszedł mi jakiś rekordowy pod względem godzin spędzonych na aktywnościach sportowych. A nie było to takie oczywiste, bo w pracy 2021 też okazuje się…
Podsumowanie #jesień2020
Mam za sobą twórczy kryzys. Byłam chyba tak zmęczona i przytoczona wbrew pozorom tym rokiem, że na samą myśl klepania czegokolwiek w klawiaturę po godzinach pracy robiło mi się niedobrze, a jednocześnie miałam we łbie pustkę. Dlatego…
Jak (nie) wywinąć orła na Orłowej – Orłowa Trail 2020
Nigdy wcześniej nie wzięłam udziału w tym kultowym na dzielni biegu. Ba, nigdy nawet nie byłam na większej połowie tej trasy. Jak to możliwe? A no możliwe. W sezonie w którym zaczęłam przygodę z bieganiem, to termin…
Skrzaci domek na plecach, czyli test kamizelki CamelBak Women’s Ultra Pro Vest
Jakiś czas temu dostałam od marki Camelbak, a właściwie od ich polskiego dystrybutora w Polsce do testów kamizelkę WOMEN’S ULTRA PRO VEST. Z recenzją trochę zwlekałam, bo jak wiecie, nie biegam ostatnio imponująco dużo w górach, Dobra,…
Wybieram zdrowie
Co to dla Ciebie znaczy? Bo dla mnie to aktywne, życie pełne dobrego jedzenia, aktywności fizycznej i dobrego samopoczucia. Fizycznego i psychicznego. Brzmi fajnie, co? I tak banalnie? Nic tylko ten plan wdrażać. A guzik! To najtrudniejsze…
Wielka Pętla Bieszczadzka czy Wielka Klapa Bieszczadzka?
Wielka Pętla Bieszczadzka, podobno jedna najciekawszych rowerowych pętli w kraju – 144 kilometry przez Bieszczadzki Park Narodowy, cztery parki krajobrazowe oraz liczne urokliwe miejscowości. Rowerowy „must ride” dla wielu amatorów kolarstwa. Nie powiem, sama napaliłam się jak…
Podsumowanie miesiąca #kwiecień2020
Kwiecień plecień. Podobno. Chociaż nie przypominam sobie, żeby kwiecień pogodowo mi doskwierał. Wręcz przeciwnie, pogoda wymarzona była, a lasy zamknięte. Ale może nie poruszajmy tematu, który budził tyle kontrowersji. Każdy postępował, jak uznał za słuszne i nie…
Podsumowanie miesiąca #wrzesień2020
Tak się czasem zastanawiam, dlaczego tak nie lubimy jesieni? Ja lubię. Bardzo nawet. W sumie każdą porę roku lubię, bo każda ma coś fajnego do zaoferowania, a wszystko inne zależy od naszego nastawienia i podejścia. Dla mnie…
no MORE crying czyli radość wspólnej jazdy i co do tego mają ciuchy
Dokładnie rok temu odebrałam rzutem na taśmę przed wyjazdem do Włoch paczkę od Tomka z More. Zaczęły się TURBOustawki, czyli epickie wyprawy krajoznawcze na ciastki, z możliwością depnięcia, jak ktoś chce. Czyli według mnie idealna opcja na…
Podsumowanie miesiąca #sierpień 2020
Jak z bicza strzelił ten sierpień. Serio. Był i nie ma. A fajny był. Taki w punkt. I mega aktywny. Rowerowo aktywny… Bo bieganiem to ja się nadal spektakularnym pochwalić nie mogę. Niecałe 80 km w miesiąc…
Podsumowanie miesiąca #lipiec 2020
Lipiec był na maksa rowerowy. I na maksa rozkosznie rozpustny. Był też czasem powrotu do biegania. Powoli, ale jednak. Był taką kwintesencją slow życia na turbo obrotach. Czyli fajnie było. Na początku lipca udało się zobaczyć z…